23 sierpnia 2009

Ragathol

Oto i jest! Ragathol skończony i w pełni pomalowany! Zdecydowałem się, że wszyscy w armii Algerotha będą mieli czerwoną skórę, dlatego tez taki kolor. Ponad to jestem niesamowicie zadowolony z miecza. Na początku wydawał mi się strasznie toporny i myślałem, że będą problemy z jego pomalowaniem. Wydaje mi się, że wyszło bardzo elegancko. Sami oceńcie.



W drodze są: Nefaryta Algerotha, Alakhai Przebiegły, Piekielni Koroderzy oraz Legioniści Algerotha. Najpierw zajmę się Koroderami i Nefarytą. Chcę aby wyglądali jakby byli jedną bandą ze względu na ich broń. Co z tego wyjdzie dowiecie się już wkrótce.

Teraz trochę o Ragatholu:
Jest Nefarytą Algerotha, co oznacza, że jest niższym ranką dowódcą. Nie posiada własnej cytadeli, ale planuje jak najszybciej naprawić ten błąd. Ma ambicje zostać Nefarytą Warlordem i przejąć władze Golgothy. Te zapędy spowodowały, iż Ragathol zawarł potajemne przymierze z Muawijhe, władcą Szaleństwa. Z kolei to zwiększyło moc Ragathola w zwycięstwach i władaniu Mroczna Harmonią niestety sprowadziło też nie zadowolenie Algerotha.
Ragathol mierzy 9 stóp (2,7m) i ma potężne muskularne ciało, którego nie zakrywa żaden pancerz, ponieważ posiadł on zdolność regeneracji ran prawie natychmiast po ich otrzymaniu. Podczas bitwy, Ragathol ma zwyczaj biec w pierwszym szeregu, szarżując na linie przeciwnika siejąc zamęt Mroczną Harmonią oraz mistyczną bronią, Ostrzem Straconych Dusz. To czego Ragatholowi brakuje w byciu przebiegłym, nadrabia rozlewem krwi, co sprzyja woli Algerotha równie dobrze.

Jak widać z tego krótkiego opisu Ragathol to sympatyczny chłopek, który lubi spuścić niezły łomot. A jak naprawdę jest w grze? Powiem, że ten opis jest trochę przesadzony. Jego zdolności magiczne są średnie (PW13 i tylko jeden czar), ale nie należy ich lekceważyć. Nie posiadając żadnej broni strzeleckiej, należy zatem założyć, iż jest idealnym wojownikiem do walki wręcz. Sprawdźmy czy to prawda. Popatrzmy na jego statystyki CC11 - nisko i tylko jeden atak. Wygląda to dość słabo jak na wojownika, może jednak nie jest najgorzej. Zadaje DAM 14 i to już jest nieźle - poradzi sobie z większością pancerzy piechoty. I teraz moja ulubiona zasada - każdy zabity Mortal powstanie jako Błogosławiony Legionista w następnej turze :). Można zatem szybko stworzyć sobie dobrą osłonę (Legioniści maja AR 16+3 oraz Revolting Presence). Co ciekawe posiada zdolność regeneracji na 5. Mimo wszystko starcie z przeciętną jednostką strzelecka przeciwnika skończy się dla niego śmiertelnie W3 i AR22. Jeśli chodzi o moje preferencje to najczęściej wyposażam go w Apokalipsę. Przyznam, że nigdy nie udało mi się nim dobiec do przeciwnika. A szkoda, bo może używałbym go bardziej jako rzeźnika niż czarodzieja. Jak dorobię terenu i będziemy walczyć w jaskiniach to przetestuję go z Flow of Acid. Może wtedy się wykaże.

Brak komentarzy: