1 marca 2009

Wojny Wewnatrz Legionu

Wczoraj zagralem 2 bitewki Algeroth vs Muawijhe na 500pkt kazda.

Sily muawijhe kierowane przeze mnie. W obu bitwach bylo to to samo ulozenie armii:

- Nefaryta (Winds of Insanity) 57
- Doomsday Proclaimer 31
- Immaculate Imperceptor 52
- Furie (2+Leader) 98
- 4 Karnofagi 88
- 4 Karnofagi 88
- Razyda 86

TOTAL: 500



Sily FatManKrkNH z pierwszej bitwy:

- Ragathol (Apokalipsa)
- Golgotha (Apokalipsa)
- 4 Necrotyrants
- 4 Neronian Legionaries (Golem of Darkness)
- Bio-gigant 156

TOTAL: 495

w drugiej bitwie:

- Technomanta (Skull +1AR) 65
- Technomanta (Skull +1AR) 65
- Akolites (4+Leader+HMG) 108
- Iniciates (5+Leader)
- Bio-gigant 156

TOTAL: 495



Bitwy wzbudzily we mnie sentyment pierwszych moich spotkan z tego rodzajem gier. Gralismy na lózku. Przszkody zrobione z pudelek oddawaly w pelni urbanistyyke starego miasteczka, gdzies w zapomnianym przez boga miejscu. Tak wlasnie zaczynalem - na podladze z pudelkami. Co prawda zaczynalem zabawe z bitewniakami od Warhammera - to jednak wrocily do mnie uczucia z sprzed 11 lat. Dla obu z nas byla to podobna frajda, bo Tomek wrocil do chobby po 10 latach.

Jesli chodzi zas o same bitwy, to dbie wygralem. Druga w wielkim wysilkiem. Na uznanie zasluguje Neferyta ktory nie poddal sie kulom Blazerachów czy Invaderow. Jego czar sial spustoszenie. Nazgarothy w tych bitwach mialy sie czym popisac. Musze wiecej podobnych przeszkod porobic do siebie, bo bardzo zblizaja 2 zwasnione armie :) bliski zasieg wiadomo czym sie konczy. Tak wiec bitwy byly baaardzo krwawe. W pierwszej walce karnofagi zeszly ze stolu juz na samym poczatku. W drugiej zaś przetrzymaly atak Nowicjuszy, zdazyly ich wszystkich powybijac i pocharatac jednego technomante. I nawet zabily biogiganta (jeden karnofag zadal mu 1, ostatnia rane). To byl dzien karnofagow. Oczywiscie ne bylo by czego siatowac gdyby nie nazgarothy. Mialem 3 i wszystkie wycelowane w Bio-giganta. Twarda z niego bestia i dlugo trzymala sie przy zyciu jak na taka ilosc Nazgarotow. Technomanci dobrzy sa tylko w walce strzeleckiej (i my wiemy czemu). Wrecz juz nie sa takie kozaki, co zostalo udowodnione. Ogolnie wiele frajdy. Wkrotce kolejne starcia i jak zapewnieja obie strony beda one z fotkami, pomalowanymi figurkami i ladnym terenem :).

Brak komentarzy: